***********************************************************************************************************************
   
  DOBRY H U M O R.........!!!!!
  dowcipy o małżeństwach
 

Gość mówi do kumpla:
- Stary, muszę ci coś ci wyznać.
- Tak?
- Przespałem się z twoją żoną.
- No i co z tego?
- Rozwiedź się z nią.
- Po co?
- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!
- Po co?
- Chłopie, pół miasta z nią sypia! Rozwiedź się!
- Po co?
- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Stary, rozwiedź się!
- Po co? Żeby w kolejce stać?


Mąż odwiedza żonę na oddziale położniczym i pyta:
- Kochanie, mów co się urodziło!
- Trojaczki. Przesadziłeś jak zwykle.


Męża, powracającego późnym wieczorem do domu, wita żona z wałkiem.
- Ty łajdaku, masz na twarzy szminkę!
- To nie szminka, to krew! Potrącił mnie samochód...
- No... masz szczęście.



Rozmowa małżeństwa:
-Czy koty są naprawdę takie wredne i fałszywe?
-Tak kotku.


Młodzi rodzice usypiają rozkapryszone maleństwo.
- A może powinnam mu coś zaśpiewać? - zastanawia się bardzo już zmęczona żona.
- Poczekaj, kochanie, spróbujmy jeszcze po dobroci.


Mąż do żony:
- Kochanie, nie mogę znaleźć herbaty!
- Ty beze mnie to z niczym byś sobie nie poradził! Herbata jest w apteczce, w puszce po kakao, z nalepką "sól".


Żona woła do męża:
- Heniek zamknij drzwi, bo na dworze zimno!
- A jak kurde zamknę, to na dworze będzie cieplej?!


- Gdybym umarł, to pewnie szybko byś o mnie zapomniała...
- Ależ nigdy! - odpowiada mężowi żona. - Zawsze stawiałabym cię za przykład twojemu następcy!


Córka mówi do ojca:
- Tato, teraz to już jestem pewna, że mój mąż mnie zdradza. Doradź, co mam robić.
- Poczekaj na mamę, ona ma większe doświadczenie w tych sprawach


Mąż z żoną jedzą obiad w wykwintnej restauracji, kiedy nagle do ich stolika podchodzi oszałamiająco piękna, młoda dziewczyna, całuje faceta w usta, mówi, że zobaczą się później i wychodzi. Żona patrzy na męża z wściekłością:
- Kto to był?!
- Moja kochanka - odpowiada mąż.
- Wystarczy! Chcę rozwodu!
- Dobrze - odpowiada mąż - ale zauważ, że po rozwodzie nie będzie już wycieczek do Paryża na zakupy, nie będzie wakacji na Karaibach, nie będzie Mercedesa w garażu i nie będzie weekendów na jachcie. Ale oczywiście możesz zrobić jak zechcesz.
W tym momencie żona zauważa ich wspólnego znajomego wchodzącego do restauracji z młodą, ładną dziewczyną:
- Kim jest ta dziewczyna obok Karola?
- To jego kochanka - informuje ją mąż.
- Nasza jest sympatyczniejsza...


- Co ci się kochanie najbardziej we mnie podoba, moje piękne ciało, czy piękna buzia?
-Twoje poczucie humoru!


Mówi babka do dziadka:
- Idż sklerotyku do sklepu i kup dwie rzeczy, pamiętaj, dwie rzeczy:
masło i chleb.
Dziadek pokiwał głową i przychodzi wieczorem z puszką białej farby.
Babka się złości:
- Przecież ci mówiłam dwie rzeczy! Gdzie masz pędzel?


Straciłem żonę, kiedy zaczęła się odchudzać.
- Anemia?
- Nie, przeciąg.


- Tak się uśmiałam wczoraj w teatrze na tej komedii, że wróciłam do domu półżywa!
- Powinnaś kochanie jeszcze raz obejrzeć tę sztukę...


Dwóch Anglików w średnim wieku gra w golfa. w pewnej chwili obok pola golfowego przechodzi kondukt żałobny. Jeden z grających odkłada kij i zdejmuje czapkę.
- Cóż to - dziwi się drugi - przerywa pan grę?
- Proszę mi wybaczyć, ale, bądź co bądź, byliśmy 25 lat małżeństwem.


Żona mówi do męża:
- Ale Ty jesteś pierdoła... Jesteś taki pierdoła, ze większego na świecie nie ma... Wszystko, za co byś się nie wziął, zaraz chrzanisz. Gdybyś wystartował w konkursie na największego pierdole, zająłbyś drugie miejsce!
- Dlaczego drugie?
- Bo taka jesteś pierdoła!


Na posterunek policji wbiega facet.
- Aresztujcie mnie, rzuciłem w żonę młotkiem!
- I co, zabił ją pan?
- Spudłowałem, ale ona zaraz tu będzie!


Przy stole siedzą mąż i żona i jedzą obiad. W pewnym momencie żona wylała na siebie zupę. Patrzy na siebie i mówi:
- Cholera, wyglądam jak świnia...
Mąż na to:
- Faktycznie! I jeszcze się zupą oblałaś!


Po nocy poślubnej hrabia wstaje z łoża i mówi do małżonki:
- Mam nadzieję, że po tak pracowicie spędzonej nocy urodzisz mi Pani potomka płci męskiej i nie będę już musiał nigdy powtarzać tych idiotycznych ruchów!!!


Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczora żonę rozbolała głowa i nalegała, aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł. Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział jaki strój sobie kupiła, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła. Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca. Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział, ze podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież jej mąż...). Postawiła jednak warunek, ze nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Później ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił zapytała z dziką satysfakcją w glosie:
- No i jak się bawiłeś skarbie? Dużo tańczyłeś?
- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów i calą noc graliśmy w pokera. Ale powiem ci, ze facet któremu pożyczyłem kostium podobno bawił się nieziemsko...


Małżeństwo z niedużej, popegeerowskiej wsi wygrało wycieczkę do Paryża. All inclusive itd., itp. Po powrocie oczywiście wszyscy sąsiedzi zebrali się aby wysłuchać wrażeń. Wycieczkowicze opowiadają jeden przez drugiego:
- Słuchajcie, w samolocie business class, szampan, kawior, co tylko dusza zapragnie...
- Na miejscu limuzyna z kierowcą do dyspozycji 24 godziny na dobę...
- A hotel jaki!! Pięć gwiazdek... Apartament, wyro to prawie jak lotnisko...
- A żarcia ile!! I co tylko dusza zapragnie...
- A łazienki to takiej nie widzieliśmy nigdy!! Wanny, prysznice, jaccuzi... Aż nie mogliśmy się soboty doczekać, żeby się wykąpać!


- Kochanie, wyrzuć śmieci!
- Cholera, dopiero co usiadłem!
- A co do tej pory robiłeś?
- Leżałem.


Mąż do żony:
- Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi. Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...


Syn pyta ojca:
- Czy w czasie postu można spać z kobietą?
- Tak synu, ale tylko z własną żoną, bo w czasie postu wszelkie przyjemności są niedozwolone...


Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna mówi:
- Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet mnie nie bije.
Na to druga:
- Dawno został sparaliżowany?


- Jak mogłeś powiedzieć swoim kolegom, że ożeniłeś się ze mną dla pieniędzy? Przecież ja nie miałam żadnych pieniędzy!
- A co miałem im powiedzieć?


Małżeństwo z kilkunastoletnim stażem. On siedzi w fotelu, czyta gazetkę, ona kręci się w pobliżu.
- Kochanie - mówi w końcu, - powiedziałbyś mi jakieś słodkie słówko...
- Nie widzisz, że czytam? - odburkuje małżonek.
- Ale tak dawno mi nie powiedziałeś żadnego słodkiego słówka - nie rezygnuje żona.
- Eee, nie przeszkadzaj! - mąż jest coraz bardziej poirytowany.
- No, kochanie - przymila się żona, - tylko jedno, malutkie, słodkie słówko...
- MIÓD do k... nędzy i się odpieprz !!!


- Kto ci podbił oko?
- Wyciągałem dziewczynę z wody...
- I ona cię tak urządziła?
- Nie, akurat wtedy żona weszła do łazienki...


Wraca mąż do domu i od wejścia wrzeszczy:
- Hurrrrrrrrra, hurrrrrra, wygrałem szóstkę w totka, jestem szczęśliwy.
A żona smutna, nie cieszy się i zapłakana mówi do męża:
- Słuchaj: moja matka dzisiaj zmarła - i w ryk, a mąż na to:
- Huuuurrrrrrrrraaaaa!! Podwójna kumulacja szczęścia!


Dawno temu pewna kobieta znalazła żabkę i chciała ją dać zjeść bocianowi, lecz żabka obiecała jej spełnić trzy życzenia, pod warunkiem, że mężowi tej kobiety te same życzenia spełnią się dziesięciokrotnie...
Kobieta zgodziła się i wymawia pierwsze życzenie:
- Chciałabym być najbogatszą kobietą na świecie.
Żabka przypomniała jej ze jej mąż będzie najbogatszym mężczyzną na świecie, lecz kobieta się tym nie przejęła i zaczęła wymawiać kolejne życzenie:
- Chciałabym być najpiękniejszą kobietą na świecie.
Na to żabka:
- Pamiętaj ze twój mąż także będzie najpiękniejszy na świecie.
- Tak wiem. On będzie najpiękniejszy, ja będę najpiękniejsza i będziemy skazani na siebie...
Kobieta myśli nad trzecim życzeniem i po chwili mówi:
- Chciałabym dostać lekkiego zawału serca.


Żona do stojącego przed lustrem męża ubranego w wytworny garnitur:
- Co się tak wystroiłeś? Gdzie się wybierasz?
- Na wystawę.
- Na wystawę!? A któż ciebie zechce oglądać!?


I powiedzial Bóg:
- Adamie, wejdź na górę...
Adam zapytal:
- A co to jest góra, mój Panie?
I Bóg wytłumaczył.
Jeszcze później Bóg powiedział:
- Po drogiej stronie góry znajdziesz grotę...
Adam zapytal:
- A co to jest grota, mój Panie?
I Bóg ponownie wytłumaczył.
Później Bóg kontynuował:
- Adamie, w grocie znajdziesz kobietę...
I Adam zapytał:
- Panie, a co to kobieta?
I Bóg wytłumaczył, i powiedział:
- Chcę, żebyście się rozmnażali...
I Adam zapytal:
- A jak to się robi?
Kolejny raz Bóg wytłumaczył.
I Adam poszedl...
Wszedł na górę; znalazł grotę; i znalazł kobietę, ale kilka minut później Adam powrócił do Boga.
Bóg, poirytowany, zapytał:
- I cóż się stało?
Na to spytał Adam:
- A co to ból głowy?


Pewien rycerz miał szpetną żonę. Gdy musiał wyruszyć na wyprawę założył żonie pas cnoty, dosiadł konia i pojechał. W pewnym momencie giermek mówi:
- Panie, chyba niepotrzebnie zakładaliśmy ten pas cnoty.
- Potrzebnie, potrzebnie ... Jak wrócę do domu to powiem, że kluczyk gdzieś zgubiłem podczas bitwy.


Młode małżeństwo poszło po raz pierwszy do przychodni ze swoim maleństwem. Po godzinie wracają do domu i ona krzyczy:
- Rany boskie, to nie nasze dziecko!!!
- Cicho, zobacz jaki fajny wózek.


Podpity facet wraca do domu. Żona do niego:
- Ty pijaku, tylko wódka ci w głowie!
Facet sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi:
- Przyniosłem test, zaraz zobaczymy, jaka ty obeznana i kulturalna jesteś!
Żona na to:
- Zobaczymy, czytaj.
- Pytanie pierwsze: wymień jakieś dwie waluty.
- No, na przykład dolar i euro.
- Dobra. Teraz wymień dwa typy środków antykoncepcyjnych.
- Jejku, mogę ci wymienić co najmniej 10.
- Wierzę. Pytanie trzecie. Wymień dwie rzeki w Islandii... Milczysz? Wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, nie masz żadnych zainteresowań!


Przychodzi żona do domu i widzi męża leżącego w kuchni na stole, zupełnie nagiego, obsypanego mąką.
- Co się stało??? - pyta mocno zaniepokojona.
- Przecież kazałaś mi ukręcić ciasto na jajach.


Żona mówi do męża:
- Musisz założyć żaluzje, bo ten facet, co wprowadził się na drugą stronę ulicy, będzie nas podglądał.
- Nie martw się kochanie, jak tylko raz cię zobaczy to sam sobie założy.


- Pierwszy raz od 20 lat ucieszyłam się na widok męża.
- Z jakiego powodu?
- Wezwali mnie na identyfikację...


Żona odwiedza męża w więzieniu. Idzie się poskarżyć naczelnikowi:
- Panie naczelniku, mój mąż jest wykończony. Proszę mu dać lżejszą pracę.
- Nie rozumiem co ma Pani na myśli, przecież on cały czas siedzi w bibliotece i wydaje karty.
- No tak, ale prócz tego musi kopać jakiś tunel.

 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 6679 odwiedzający (15360 wejścia) tutaj!  


Kalendarz imienin